Dzisiaj chcemy zachęcić Was do posłuchania bajki o dwóch kózkach o imieniu Kazio i Tadzio, które bardzo chciały zobaczyć inny świat, niż ten, który towarzyszył im od maleńkości. Jaki świat odkryli, co przeżyli i czego nauczyła ich ta podróż? O tym posłuchajcie...
A przy boku Zosię Gospodynię
W zagrodzie kózki hodował
Miał ich grupkę całkiem sporą
Którą zabierał z łąki późną porą
W stadku dwie niesforne kózki były
Tadzio i Kazimierz - tak się wabiły
Łakomczuch Kazio i Tadzio niesforny
Co dzień próbowały uciec gospodarzowi
Razu pewnego, już za płotem były
Niestety, szczekania psa się przestraszyły
i zawróciły z powrotem do stadka koziego
Oj nie prędko czmychniemy
-mówił jeden do drugiego
Nie ma rady, działać trzeba
I wymyślić sprytny plan
Jak nie z pola, to z obory
Wyruszymy w wielki świat
Kozi plan był bardzo prosty
Gdy gospodarz poszedł spać
Rogiem obórkę Tadzio otworzył
I pognały w ciemny las
Świat nocą nie jest taki miły
Kózki nasze tak stwierdziły
Najmniejszy szelest przestraszyć może
Oj trzeba nam było siedzieć w oborze
Ani Tadzio ani Kazio nie przyznają się do tego
Że ta wycieczka to coś strasznego
Dziarsko przed siebie maszerują
I po lesie żwawo harcują
Ale nagle coś trzasnęło!
Uciekać nam trzeba Tadziu!
To potwór jakiś Kaziu!
Sarenka przez las przechodziła
I hałasu narobiła
A kózki wystraszone
Biegną przed siebie jak poparzone!
Biegną szybko z całych sił
Ze strachu nie oglądają się w tył
Co tam myślą w swoich głowach
Lepiej będzie nie cytować
Gdy tak kózki uciekały
Nie spostrzegły wcale się
że pod bramę swej obory
Wielki strach przygonił je
Wnet poczuły się bezpiecznie
I pokornie poszły spać
W dobrze znane swoje miejsce
Pośród stada braci, sióstr
A na koniec dodam tylko
Nim zasnęły kózki dwie
Szepnął Tadzio w Kazia uszko
Jednak w domu jest najlepiej
To jedna z moich ulubionych! Dzięki Ewuś :*
OdpowiedzUsuńto też jedna z mych ulubionych :D
OdpowiedzUsuńOch jak cudownie znaleźć taki blog!
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie tylko ja myślę o literaturze dziecięcej!
Pozdrawiam!